W odpowiedzi na opublikowany niedawno w Gazecie Wyborczej artykuł Marty Górnej o wdzięcznym tytule: „Barbie bije rekordy. Nie rozumiem tego fenomenu” postanowiłam podjąć rękawicę i wyjaśnić autorce oraz innym zainteresowanym, o co w końcu chodzi z tym filmem. Uwaga, będą spoilery.
O ile jestem w stanie znieść argument, że film był za bardzo…
