Kiedy w sejmowym głosowaniu ogranicza się prawa reprodukcyjne, każdy poseł ma jakąś opinię. Politycy nie boją się publicznie dyskutować o wprowadzeniu rejestru ciąż, zasadności recepty na tabletkę „dzień po” czy metodzie zapłodnienia in vitro. Jednak kiedy pada pytanie o menstruację, Borys Budka odpowiada: „To nie jest męski temat.”
Około pół miliona osób w Polsce doświadcza…
